Postautor: Kpc21 » czw 14:38, 15 maja 2014
Ja na linii do Pabianic Autosany H9 widuję prawie codziennie.
Zastanawia mnie, dlaczego PKS ma problemy z tą trasą, gdy prywatni przewoźnicy jakoś na niej się trzymają. Dodatkowo - nie odczuwają potrzeby, by ją z powrotem wydłużyć w okolice Fabrycznego, tak jak to ostatnio zrobił PKS.
Myślę że linię tą dobiło skrócenie jej do Radwańskiej. Gdy PKS jeździł na pl. Dąbrowskiego, bardzo wygodny dojazd mieli nim studenci UŁ. Po skróceniu linii tak czy inaczej musieli przesiadać się w okolicach Radwańskiej. W przypadku "prywaciarzy" (bo w sumie PKS Łódź to też prywatna firma) sytuacja jest o tyle lepsza, że dojeżdżają oni (z tego co się orientuję - często na tym przystanku widać bus tej linii) do Kościuszki/Mickiewicza.
Jeśli Setry czy Autosany wożą powietrze, to dziwne że PKS po prostu nie zmieni taboru i nie zacznie wysyłać na tę linię busów.
Sam mogę opisać, jak to wygląda w przypadku dużo bliższej mi linii, jaką jest Łódź-Głowno. Tu też obserwuje się spadek popytu, i to mimo braku jakiejkolwiek konkurencji ze strony MPK czy innych przedsiębiorstw komunalnych (pomijając odcinek Stryków-Dobra-Łódź, ale oferta na nim jest mizerna, poza tym 60 do Strykowa zaczęło jeździć na długo wcześniej zanim zacząłem dojeżdżać tym PKS-em). Wiem, że dawniej PKS jeździł na tej trasie przede wszystkim busami, podobnie jak na linii do Brzezin, konkurując z przewoźnikami prywatnymi, których obecnie jest czterech (nie wiem jaka była sytuacja wtedy). Miał jednak też kilka kursów obsługiwanych dużymi autobusami (podobnie jak na linii do Brzezin do czasu krótko po tym, jak do Brzezin wydłużono 53).
Gdy zaczynałem nim jeździć (nie tak dawno - 2010 rok, choć od czasu do czasu zdarzało mi się z niego skorzystać też w 2009), kursów PKS-u Łódź były - jeśli dobrze pamiętam - 4 pary. Do Łodzi - bodajże 6:15, 6:35 i 6:55 oraz 15:15, w kierunku przeciwnym - był chyba jakiś kurs powrotny rano, były też jeżdżące do dziś o 14:20, 15:20 i 16:30 z Dworca Północnego. Ofertę uzupełniały jednak przelotowe kursy PKS Płock z Łodzi do Płocka i Sierpca, a w szczególności PKS Skierniewice z Łodzi do Skierniewic (a dawniej również do Sochaczewa oraz przez Łowicz do Płocka i do Kiernozi), którymi można było jeździć na tym samym bilecie miesięcznym. Połączeń nie było może dużo, ale razem zapewniały całkiem sensowną ofertę - z tego co pamiętam, ponad 10 kursów dziennie, ale w sensownych godzinach. Zdarzały się przypadki, że autobus w Strykowie był już tak pełny, że nie podjeżdżał nawet na przystanek (przy czym nie mówię o oficjalnej liczbie miejsc stojących w autobusie, autobus - tzn. Autosan "sklep" - był po prostu wypchany po brzegi).
Zaczęło się jednak cięcie kursów, szczególnie w przypadku PKS Skierniewice. Obecnie kursów jest 6 dziennie, w tym dwa z nich to kursy PKS Płock, zatrzymujące się w Głownie tylko na części przystanków. Tak więc często pasażer musi tak czy inaczej kilka razy w tygodniu pojechać busem, więc miesięcznego nie opłaca mu się kupować. A jak nie ma miesięcznego, to nie będzie na Północnym czekał na PKS, przepuszczając wcześniej kilka busów, a często nie będzie w ogóle jechać na Północny, jeśli bliżej ma na przystanek pod Galerią Łódzką, gdzie oferta busów jest w zasadzie taka sama jak na Północnym. Ponadto część pasażerów przesiadła się na przywrócone w międzyczasie pociągi.
Obecnie zdarza się, że w kursie o 6:55 do Łodzi nie jest zapełniona nawet połowa miejsc siedzących. Oczywiście mówię o dniach nauki szkolnej, bo w ogóle z PKS-ów na tej trasie, a szczególnie z tego porannego o 6:55, poza kilkoma starszymi kobietami, korzystają prawie wyłącznie uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Dlaczego nie studenci (a na pewno nie w takim zakresie)? Bo zajęcia na studiach zaczynają się i kończą w bardziej nieregularnych godzinach i nie opłaca się kupować miesięcznego na PKS. Poza tym o ile wiele szkół ponadgimnazjalnych popularnych wśród mieszkańców Głowna czy Strykowa mieści się w pobliżu Północnego (np. XII LO, XIII LO, XXIV LO, ZSP nr 10), to na uczelnie - szczególnie w przypadku PŁ - trzeba z dworca dojechać, tymczasem busy dojeżdżają dużo bliżej. Poza tym, jeśli chodzi o studentów, spora ich liczba dojeżdża na uczelnię samochodami.
Swoją drogą, chciałbym zauważyć, że PKS zawiesza tą linię do 30 września. Może wtedy wrócą. Choć jest to nieco dziwne - okres do 30 września sugeruje, że chodzi o studentów, ale z drugiej strony początek zawieszenia linii 1 czerwca w żaden sposób nie koresponduje ani z kwestią studentów (część studentów na kierunkach typu turystyka itp. będzie mieć praktyki wyjazdowe, ale myślę że to nieznaczna część ich wszystkich), ani uczniów.
Ostatnio zmieniony ndz 07:28, 07 lut 2106 przez
Kpc21, łącznie zmieniany 2 razy.
PcForum.eu - Bo IT to nasza pasja!
format c: - najlepszy sposób na wszelkie problemy z Windowsem...
Bykom Stop (i ImageShackowi też)