Gdy na 30 wozów sześć trafi na "41" nikomu korona z głowy nie wpadnie, chociaż pamiętając łódzki ból du... o to, że do Pabianic jeżdżą M8C... to kto wie. Miasto zaznacza w umowie typ taboru, płaci za niego i jest to uczciwy układ. MPK jest przewoźnikiem, można - na upartego - w umowę wpisać co się chce, kwestia dogadania i stawek, a przy tym dostępności.
Zajezdnia... naprawdę takim wielkim problemem jest rotacja wagonów pomiędzy zakładami?
Pożyjemy, zobaczymy.
Na pewno skandalem byłoby, gdyby na inwestycję za gigantyczne, historyczne kwoty wyruszyły złomiaste 805Na.

Chociaż w Pabianicach ludzie są też walnięci, na M8C nieustannie narzekali, że "za dużo miejsc (sic!) siedzących", że "za zimne *sic!)", a przy tym za głośne i w ogóle komfort o kant tyłka rozbić. Wszakże 805Na najlepsze.
Na temat Bogestr też już płynie fala hejtu, że to kpina, że to istne żarty, że złom, że graty.
Cóż, dać ludziom po sztabce złota, to powiedzą, że to skandal. Tymczasem co drugi jeździ Passatem czy Golfem z lat 90., a nie Polonezem z tego samego okresu.
Wszystko co dobre skończyło się w 2008 roku...