Plan transportowy / nowy model transportu zbiorowego

[TramMomentyStudenta]

@nowy1212
No to niech Swingi sobie idą na 12 i niech przynajmniej szanowni urzędnicy nie denerwują ludzi. Tyle że wiadomo, że wszystkich Swingów i tak nie starczy na 12, tym bardziej, że co będzie, gdy zrobią po 2022 roku takt 10 jako główny? Wtedy potrzebne będą o dwie brygady więcej na 12. A już teraz jest 15 brygad. Hehe.

[nowy1212]

@nowy1212 na liczeniu na 14 miałem i czasami po 60-70 osób na Swingu W miedzyszczycie trochę gorzej , przy wariancie karolewskim proponowałbym takt 15 min przy tym taborze.

No własnie, więc stąd pytanie czy nie lepiej miec co 12min, ale mniejszy tabor za to z większą liczba miejsc siedzących Choć najlepiej zmienić trasę lub zrobić jak pisałem 10A na Karolew, a 14 na Retkinię, a przynajmniej zrobić symulację czy potoki by się nie rozłożyły bardziej równomiernie odciążając trochę 10AB, a dociążając 14.

Oczywiście nie ma konkurencji dla linii 10b i 11b na których w szczytowych kursach mieliśmy grubo ponad 100 osób przez większą część trasy. 9B też bardzo zapchana na odcinku Widzew-Kosciuszki.

Serio 9B takie zapchane na odcinku widzewskim? Dawniej jak jeździłem do szkoły to w 9B prócz kursu na 8.00 to było pustawo (dlatego wolałem 9B niz 96). Co to znaczy też Widzew? Bo odcinek WidzewWschód-Olechów to chyba nie cieszy się szczególnie dużymi potokami.

Z linii ŁTR najmniejsze obłożenie ma 6, reszta to zasypana cały czas

No jeszcze chyba 7 na ŁTR średnio Co do 6 to ciekawe skąd mniejsze potoki. Ciekawe też na ile czysto teoretycznie pomocne by było przedłużenie linii do Lutomierskiej (czyli zamiast jazdy Północną jazda po teoretycznym torowisku na Lutomierskiej i Wojska Polskiego) - w sensie by obsłużyć Manu i zaoferować przesiadki na autobusy.

@nowy1212
No to niech Swingi sobie idą na 12 i niech przynajmniej szanowni urzędnicy nie denerwują ludzi. Tyle że wiadomo, że wszystkich Swingów i tak nie starczy na 12,

No to przecież można dać 12 Swing 18 i 3 NF6D czy 3 CR. Na danej linii nie musi być jednolity tabor z resztą tak nie będzie (i już nie jest), bo coraz więcej tych modeli różnych będzie w Łodzi.

tym bardziej, że co będzie, gdy zrobią po 2022 roku takt 10 jako główny? Wtedy potrzebne będą o dwie brygady więcej na 12. A już teraz jest 15 brygad. Hehe.

Co do taktu 10min - nie ma szans najmniejszych. Oby został ten 12min, bo po pierwsze brakuje taboru, po drugie brakuje motorniczych, po trzecie koszty rosną.

[Wojtek94]

@nowy1212 głównie jeśli mówimy o 9B to odcinek od Augustowa i z każdym przystankiem coraz lepiej. Sporo ludzi jeździ do Fabrycznego i idzie do pracy do mBanku. Z każdym nowym biurowcem w centrum rosną potoki na danych liniach przebiegających w pobliżu. Robiąc pomiary można się tyle dowiedzieć i poznać różnych ludzi


Co do 6. Kurczaki generują ogromny potok rano do centrum a po południu powrotny od centrum. W międzyczasie 2,3 i 11b mają lepsze potoki. No ale taki urok linii wjeżdżających w duże blokowiska.

Jeśli mówimy o Olechowie i Janowie. Ostatnie dwa przystanki uwierzcie ( sprawdzone ) są kursy gdzie ludzie zostają na przystanku. Dzieje się tak gdy wyleci kilka zmian z fabryk. Ludzie bardzo narzekają. Ja osobiście bym zbisowal dane kursy. Problemem jest też to, że większość osób jedzie albo na Retkinie albo do Konstantynowa z Della. Janów ma napełnienia nie może zbyt szałowe, ale na te dwie linie co 12 minut akurat. Tam sporo ludzi jeździ wewnątrz Janowa i Olechowa.

[joker8888]

Z linii ŁTR najmniejsze obłożenie ma 6, reszta to zasypana cały czas

Najmniejsze ma 7, a na 6 miałem aż do 23 po 40-50 osób w wagonie, momentami nawet ponad 60, więc albo tak trafiłem, albo jednak 6 jest oblegana

Co do 6. Kurczaki generują ogromny potok rano do centrum a po południu powrotny od centrum. W międzyczasie 2,3 i 11b mają lepsze potoki. No ale taki urok linii wjeżdżających w duże blokowiska.

Na pomiarach miałem wrażenie odwrotne

[nowy1212]

@nowy1212 głównie jeśli mówimy o 9B to odcinek od Augustowa i z każdym przystankiem coraz lepiej. Sporo ludzi jeździ do Fabrycznego i idzie do pracy do mBanku. Z każdym nowym biurowcem w centrum rosną potoki na danych liniach przebiegających w pobliżu. Robiąc pomiary można się tyle dowiedzieć i poznać różnych ludzi

No ta teraz w NCŁ większy ruch jest to tez zawsze to przyciąga trochę osób.

Jeśli mówimy o Olechowie i Janowie. Ostatnie dwa przystanki uwierzcie ( sprawdzone ) są kursy gdzie ludzie zostają na przystanku. Dzieje się tak gdy wyleci kilka zmian z fabryk. Ludzie bardzo narzekają. Ja osobiście bym zbisowal dane kursy. Problemem jest też to, że większość osób jedzie albo na Retkinie albo do Konstantynowa z Della. Janów ma napełnienia nie może zbyt szałowe, ale na te dwie linie co 12 minut akurat. Tam sporo ludzi jeździ wewnątrz Janowa i Olechowa.

Heh a ja zawsze widze pustkę i kilka czasem kilkanaście zajętych miejsc. Przynajmniej poza szczytem.

[Wojtek94]

Każdy kurs jest inny. Czasami jak trafi się jakaś grupę zorganizowana to i było po 80 osób na wagonie

Każde cywilizowane miasto rano i popołudniu daje dużą częstotliwość na duże osiedla, ale nie u nas. 2, 6, 8, 11b, 13, 15 powinny w tych porach co 7/8 śmigać. Cóż marzenia ...

[nowy1212]

^^Nawet kosztem częstotliwości w takich godzinach jak 10-13, ale z drugiej strony to brakuje taboru, brakuje pracowników, brakuje pieniędzy. Na razie niech miasto zapewni w miarę sensowny priorytet, poprawi komfort podróży i zmniejszy awaryjność. Taka liczba awarii jaka jest na ŁTR to nie jest normalna i już o tym rozmawiałem z osobami z innych krajów i miast. Nie może być tak, ze właściwie codziennie na ŁTR jest jakieś zatrzymanie.

[TramMomentyStudenta]

Co do 6 to ciekawe skąd mniejsze potoki.

No bo 6 w większości przypadków jest tuż po 11B. To w stronę centrum. A od centrum to nie wiem.

Ciekawe też na ile czysto teoretycznie pomocne by było przedłużenie linii do Lutomierskiej (czyli zamiast jazdy Północną jazda po teoretycznym torowisku na Lutomierskiej i Wojska Polskiego) - w sensie by obsłużyć Manu i zaoferować przesiadki na autobusy.

A po jakiego szkopa zakładać w ogóle teoretyczne torowisko na Lutomierskiej? Nie łatwiej dorobić łuki S-E z Zachodniej w Limana? Wtedy 6 owszem, jest dłuższa, ale nie pogarsza korków na Lutomierskiej, a poza tym to tańsze rozwiązanie.

@nowy1212
No to niech Swingi sobie idą na 12 i niech przynajmniej szanowni urzędnicy nie denerwują ludzi. Tyle że wiadomo, że wszystkich Swingów i tak nie starczy na 12,

No to przecież można dać 12 Swing 18 i 3 NF6D czy 3 CR. Na danej linii nie musi być jednolity tabor z resztą tak nie będzie (i już nie jest), bo coraz więcej tych modeli różnych będzie w Łodzi.

Z tym się zgodzę w 99,9%. No a następne przetargi - niech kombinują, żeby Pesie się noga powinęła. Ale niech zawsze wygrywa jeden producent. Niestety nie Konstal

tym bardziej, że co będzie, gdy zrobią po 2022 roku takt 10 jako główny? Wtedy potrzebne będą o dwie brygady więcej na 12. A już teraz jest 15 brygad. Hehe.

Co do taktu 10min - nie ma szans najmniejszych. Oby został ten 12min, bo po pierwsze brakuje taboru, po drugie brakuje motorniczych, po trzecie koszty rosną.

No a co władze miasta mówiły przed pamiętnym 2 kwietnia? Że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to że częstotliwość będzie sukcesywnie zwiększana. Czyli takt 10 minut teoretycznie powinien być realny między 2022 a '24.

[nowy1212]

No a co władze miasta mówiły przed pamiętnym 2 kwietnia? Że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to że częstotliwość będzie sukcesywnie zwiększana. Czyli takt 10 minut teoretycznie powinien być realny między 2022 a '24.

Pamiętam, że jak wprowadzano reformę to linia 4 miała mieć takt 24min tylko na początku reformy. Jeden z dziennikarzy (bodajże z Toya) po jakimś czasie przypomniał slowa jednego z urzędników o tym to w odpowiedzi dostał coś w stylu "ale to było pół roku temu, a dzisiaj jest inaczej".

Tak więc zapomnij o tym, ze ktoś dotrzyma tej obietnicy. Szanse na to oceniam na 0,1% (cuda się zdarzają). Nie ma taboru, nie ma pracowników, nie ma pieniędzy i to się nie zmieni. Póki co niech ogarną zbiorkom tak by on dobrze funkcjonował, a dopiero potem będzie można zwiększyć częstotliwość.

[TramMomentyStudenta]

A ile jeszcze jest czasu do 2022 roku? No dobrze, 2024. Do tego czasu dojdzie sporo taboru, bo przecież TdŁ i tamte dodatkowe środki. Faktycznie teraz przetargi kuleją, ale skąd możemy wiedzieć, ile potrwa boom inwestycyjny? Z pracownikami może też nie będzie tak źle.
Takt 12 oczywiście jest jak najbardziej optymalny, nie mówię, że nie, w końcu spada nam liczba ludności.
Jeszcze jest jeden aspekt. Liczba linii miejskich ma szansę wzrosnąć do 20, stąd może rzeczywiście takt 10 będzie niemożliwy do zrealizowania. Masz generalnie rację - warto skupić się na tym, aby możliwie najwięcej linii jeździło w takcie 12.
No ale chyba nie zmienia to faktu, że na 12 niemożliwe będzie wysłanie samych Swingów (z wyjątkiem weekendów). W dni powszednie, wydaje mi się, że będzie musiało wystarczyć dziewięć brygad oswingowanych (trzy w rezerwie). No i trzeba będzie dołożyć np. NF6D.
Ale o tym wszystkim ww. będę pisać w Naszych wyobrażeniach wkrótce.

[Kazik]

Z linii ŁTR najmniejsze obłożenie ma 6, reszta to zasypana cały czas

Podejrzewam, że to dlatego, że Kurczaki mają jeszcze 5 przez Kilińskiego, 11A na ŁTR z tylko lekko dłuższym dojazdem i 15 przez Gdańską, więc ruch się bardziej rozkłada.

[Jordi]

Pamiętam, że jak wprowadzano reformę to linia 4 miała mieć takt 24min tylko na początku reformy. Jeden z dziennikarzy (bodajże z Toya) po jakimś czasie przypomniał slowa jednego z urzędników o tym to w odpowiedzi dostał coś w stylu "ale to było pół roku temu, a dzisiaj jest inaczej".

Urzędnik? Toż to pan prezesina MPK od siedmiu boleści powiedział

Ja już pisałem podczas tych zapowiedzi, że są nierealne, bo ubywa nas sporo i będzie ubywać i trzeba walczyć, żeby w 2025 takt 12 nadal był z nami jako podstawowy.

Niech oni lepiej szybko dostosowują Bogestry, szukają kolejnych używek i walczą nie o 42 nówki niskie jakie mają pewne, a 60-70. Wtedy po TDŁ możliwe będzie utrzymanie taktu 12. Bez tego będzie krucho...

[Kazik]

Niech oni lepiej szybko dostosowują Bogestry, szukają kolejnych używek i walczą nie o 42 nówki niskie jakie mają pewne, a 60-70. Wtedy po TDŁ możliwe będzie utrzymanie taktu 12. Bez tego będzie krucho...

A ja się zastanawiam, czy rozbudowując tramwaj tam, gdzie są prognozowane duże potoki, jednocześnie nie należałoby odpuścić sobie linii na peryferia. Czy naprawdę stać na nas na utrzymywanie tramwaju na Telefonicznej, Warszawskiej, a może nawet i Srebrzyńskiej?

[nowy1212]

No, ale na Warszawskiej tramwaj musi być przynajmniej do stacji ŁKA. No, a że nie ma miejsca na krańcówkę w innym miejscu to musi zostać ta Warszawska.
Srebrzyńska i tak zostanie, bo teraz będą robić Cmentarną, ale no tu potrzebne jest dorobienie łuków przy Włókniarzy i linia nabierze większego sensu. Remont torowiska to jak będzie to biedaremont odtworzeniowy.
Telefonicznej nie utną, bo nie bez przyczyny jeżdżą tam normalnie 2 linie co 12min - mają duży wpływ na UMŁ.

[px33]

A może lepiej poszukać oszczędności w organizacji (jazda bez przerw!) a nie ciąć trasy. Autobus wcale nie musi być dużo tańszy, zwłaszcza przy naszym sposobie finansowania

[TramMomentyStudenta]

No nie, tego to już za wiele. Przerwy są konieczne, co 2 h to minimum. Poza tym przerwy mają charakter techniczny, przy zatrzymaniach ruchu i tak często zdarza się, że przerwy skracane są niemalże do zera. A same zatrzymania ruchu też nie należą do rzadkości

[nowy1212]

Problem tylko w tym, że te przerwy bywają absurdalnie długie zwłaszcza w weekendy. O tym, że stawki za wkm autobusów w Łodzi są jednymi z wyższych w Polsce to już była dyskusja na SSC. Tak więc tutaj na pewno można zaoszczedzić troche pieniędzy i w ten sposób poprawić zbiorkom w innych miejscach.

[TramMomentyStudenta]

Jeśli w weekendy są tak absurdalnie długie przerwy, to faktycznie jest powód do zmartwienia. Zaoszczędzenie na przerwach w przypadku znacznej części linii oznaczałoby jedną brygadę mniej, a to przy tramwajach powoduje zwolnienie, powiedzmy, 10-12 składów, które mogłyby odpocząć przez weekend. Tu akurat nie chodzi o wozokm, a o kwestie eksploatacyjne również. A dni wolnych od pracy mamy co najmniej 110 w roku.

[BB93]

Jeśli te przerwy bywają długie to może warto byłoby pomyśleć o jakimś łączeniu linii? Chociaż na obecną chwilę w weekendy(rozkłady "szkolne") widziałbym tylko trzy takie możliwości: Dw. Łódź Dąbrowa (2/4), Teofilów (2/13) oraz Cm. Kurczaki (6/15). Reszta przypadków w weekendy wymagałaby zmian w obsłudze (solówki na składy, bądź niskie na Konstale).

[TramMomentyStudenta]

Od razu mówię, że 2/4 na Dąbrowie też odpada. 4 jest full z Telefy, a 2 niedługo może być full-chocianowicka.
A ktoś jeszcze nie pomyślał o podmienianiu wzajemnym linii "niskich" na Retkinii - 10/12 i odwrotnie. Chyba, że tam przerwy są już wystarczająco krótkie...

Ale nie wiem, czy to jest odpowiednie miejsce na dyskusję o takich kwestiach.